Moja pasja do chomikowania niepotrzebnych rzeczy jest znana. Najgorsze jest to, że pewne rzeczy odkładam z konkretnym planem, ale potem leżą latami, bo planu jakoś nigdy nie chce mi się zrealizować. Jeden z takich pomysłów odżył, dzięki majstrującej Asi i jej recyklingowemu wyzwaniu. Zamierzam zgłosić na nie coś skrapowego, co powstaje powoli i w bólach. Znacznie szybciej natomiast poszło z dzisiejszym dokonaniem - recyklingową podusią. Zanim opowiem o wykorzystanym tu materiale, kilka obrazków:
Tłem oczywiście jest zwykła poduszka ozdobna, którą miałam na składzie. Nie podoba mi się jej druga strona z jakimiś złotymi wzorkami, więc chciałam jakoś ożywić tę zupełnie gładką. Koncepcję mam od dwóch lat, bo właśnie wtedy miałam jakąś manię kupowania staników. W niemal wszystkich poupychane były poduchy, zupełnie mi niepotrzebne. Zaczęłam je odkładać, bo miały ładne kolory i od razu wymyśliłam dla nich przeznaczenie. Ale między wymyśleniem a wykonaniem stała gruba ściana lenistwa. Teraz w końcu ją rozbiłam, przyłapałam poduszeczki nitką i okazało się, że można to było zrobić w 15 minut. A jedna z małych szufladek w mojej toaletce zrobiła się pusta. Jeah, dzięki, Asiu!
Dzieło może nie wygląda nazbyt profesjonalnie, ale daje radę. Czyli jednak warto chomikować.
Tłem oczywiście jest zwykła poduszka ozdobna, którą miałam na składzie. Nie podoba mi się jej druga strona z jakimiś złotymi wzorkami, więc chciałam jakoś ożywić tę zupełnie gładką. Koncepcję mam od dwóch lat, bo właśnie wtedy miałam jakąś manię kupowania staników. W niemal wszystkich poupychane były poduchy, zupełnie mi niepotrzebne. Zaczęłam je odkładać, bo miały ładne kolory i od razu wymyśliłam dla nich przeznaczenie. Ale między wymyśleniem a wykonaniem stała gruba ściana lenistwa. Teraz w końcu ją rozbiłam, przyłapałam poduszeczki nitką i okazało się, że można to było zrobić w 15 minut. A jedna z małych szufladek w mojej toaletce zrobiła się pusta. Jeah, dzięki, Asiu!
Dzieło może nie wygląda nazbyt profesjonalnie, ale daje radę. Czyli jednak warto chomikować.