Dziś moje kolejne zderzenie ze sztuką. W dodatku taką, która urzekła mnie od pierwszego wejrzenia.
Noomiy pokazała nam świat Mirandy Skoczek. Natychmiast zostałam jej fanką, bo te kolory, te wzory. Pani powinna zastanowić się nad tworzeniem papierów do scrapbookingu, bo normalnie połowa z nich to idealne tła! Zobaczcie same, tylko przykleić zdjęcie i byłby cudny scrap.
Mnie w twórczości pani Skoczek najbardziej spodobały się kompozycje ze zwierzątkami.
Postanowiłam w żurnalowym wpisie pójść właśnie w tym kierunku. Oczywiście próba wcielenia się w artystę zawsze pójdzie średnio, ale z tym już się pogodziłam.
Takie to szaleństwo.