Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mulina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mulina. Pokaż wszystkie posty

27 kwietnia 2012

Zaróżowiłam się

Oh deer! Ale paczuchę dostałam. Serce mi mocniej zabiło, gdy tylko zobaczyłam kopertę. Od razu było widać, że od Agi. Jakiś czas temu umówiłyśmy się na wymiankę. To była jeszcze ostrrra zima. Miały być albumy, ale uznałyśmy, że albumy możemy sobie machnąć same. Stanęło więc na niespodziankach. I w tym tygodniu wymiana triumfalnie nastąpiła. Nawet poczta się spisała i oba listy doręczyła w ciągu jednego dnia.
Ja wiedziałam tylko, że dostanę coś filcowego. Zasugerowałam fuksję i coś jeleniowatego. Twórczość Agi przerosła wszelkie wyobrażenia. Wpadły do mnie dwa miękkie jelonki...


Mój różowy zwierzyniec przyjął je z entuzjazmem...


 Moje piękne jeleniowe podkładki od razu trafiły na stół...


Jakby tego było mało, są jeszcze magnesiory i przydasie utrzymane w tej samej gamie kolorystycznej...



Po prostu serce rośnie i chciałabym wyściskać Agi. Ach, czemuś Ty tak dalekooooo???


Agi wspomniała, że przydałby się jej mały, torebkowy notes z fioletem i turkusem. Więc powstał...


Ale komuś tak skrapowo (i nie tylko) zdolnemu nie ma co dawać wyklejanek. Więc podziałałam w innych tematach. Do Agi poleciały stemple strugane ręcznie oraz mulinowe bransoletki, jak w podstawówce. Przypomniałam sobie o nich dzięki Antilight i wpadłam w szał tworzenia. Myślę, że niebawem całą rękę nimi owinę.


Nie mogę się już doczekać kolejnej wymiany, bo to niecierpliwe oczekiwanie jest tak cudowne. Dzięęęęki Agi!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...