Pokazywanie postów oznaczonych etykietą palec. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą palec. Pokaż wszystkie posty

23 marca 2013

Mam (chyba) sposób na zimę! [nie dla wrażliwych]

Wiem! Mam! Działa! Z dachu płynie woda i spadają kawały lodu! Na drzewach nie ma śniegu! Nadal jest mróz i nadal sporo bieli, ale świeci słońce i może wreszcie idzie ku lepszemu?

A to wszystko MOJA ZASŁUGA!

Ja wiedziałam, jak zimę podejść. Bo ja ją rozgryzłam. To jest po prostu złośliwa pinda i właściwie wszystko staje się jasne. Trzeba znaleźć fortel i ona w końcu sobie pójdzie. Mój był bardzo prosty.
Wczoraj wymyśliłam sobie scrapa, który dosadnie wyraża mój stosunek do ciągłego braku wiosny. Wymyśliłam też zdjęcie do niego, ale że było już ciemno, musiałam poczekać na realizację do dzisiejszego poranka. Żeby jednak nie stracić weny, scrapa zrobiłam już wczoraj. Zostało tylko miejsce na zdjęcie. Zdjęcie mojego środkowego palca na tle ośnieżonych drzew.
I co? Budzi mnie rano promień wypalający oczy. I tłuczenie wielkich kropli o parapet. Wyglądam, a na drzewach nie ma już ani kawałka bieli. Czyyyyyyli... Cała złośliwość wylazła. Ja sobie planuję scrapa, to się wszystko topi. Ale trudno, gotowa jestem do poświęceń!

Zdjęcie palca w końcu powstało, ale nie takie jak chciałam i w ogóle mało na nim widać. Potraktujmy to jako autocenzurę. Ważne że zima się topi!



Sposobem trzeba, sposobem.

A poza tym zrobiłam jeszcze zimowego scrapa, który pokaże się dopiero za jakiś czas, więc zima na pewno do tego czasu zniknie. Bo jak mam scrapa ze śniegiem, to na pewno jego publikacji towarzyszyć będzie fala upałów.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...