Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jeleń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jeleń. Pokaż wszystkie posty

27 grudnia 2012

Pink deer collection

O rany, rany, jak miło wrócić do domu. Wczoraj umościłam się na ulubionej kanapie i wpatrywałam się tępo w choinkę, której udało się przetrwać w stanie wciąż przypominającym drzewo. Juhu!
A dziś pomyślałam sobie, że skoro chyba wszystkie już dotarły to mogę pokazać. Oto tegoroczna kolekcja kartek, które poleciały tu i ówdzie. Zamiast Rudolfa, mój różowy jeleń.







Mam nadzieję, że wszystkie jelenie trafiły do adresatek. 
Wspominałam też przy okazji przechwalania się prezentami, że w art-piaskownicowym gronie zrobiłyśmy sobie świąteczną wymianę. Cuda, które dostałam od Ibisiastej, już pokazywałam. Ja z kolei wylosowałam Maryszę i uznałam, że to świetna okazja by w końcu zrobić dla niej obiecaną dawno zakładkę. Nie udało mi się powtórzyć dokładnie takiej samej, jaką dostała Anti na zlocie w Warszawie, ale w wersji z kolorowego papieru też całkiem mi się podoba.


27 kwietnia 2012

Zaróżowiłam się

Oh deer! Ale paczuchę dostałam. Serce mi mocniej zabiło, gdy tylko zobaczyłam kopertę. Od razu było widać, że od Agi. Jakiś czas temu umówiłyśmy się na wymiankę. To była jeszcze ostrrra zima. Miały być albumy, ale uznałyśmy, że albumy możemy sobie machnąć same. Stanęło więc na niespodziankach. I w tym tygodniu wymiana triumfalnie nastąpiła. Nawet poczta się spisała i oba listy doręczyła w ciągu jednego dnia.
Ja wiedziałam tylko, że dostanę coś filcowego. Zasugerowałam fuksję i coś jeleniowatego. Twórczość Agi przerosła wszelkie wyobrażenia. Wpadły do mnie dwa miękkie jelonki...


Mój różowy zwierzyniec przyjął je z entuzjazmem...


 Moje piękne jeleniowe podkładki od razu trafiły na stół...


Jakby tego było mało, są jeszcze magnesiory i przydasie utrzymane w tej samej gamie kolorystycznej...



Po prostu serce rośnie i chciałabym wyściskać Agi. Ach, czemuś Ty tak dalekooooo???


Agi wspomniała, że przydałby się jej mały, torebkowy notes z fioletem i turkusem. Więc powstał...


Ale komuś tak skrapowo (i nie tylko) zdolnemu nie ma co dawać wyklejanek. Więc podziałałam w innych tematach. Do Agi poleciały stemple strugane ręcznie oraz mulinowe bransoletki, jak w podstawówce. Przypomniałam sobie o nich dzięki Antilight i wpadłam w szał tworzenia. Myślę, że niebawem całą rękę nimi owinę.


Nie mogę się już doczekać kolejnej wymiany, bo to niecierpliwe oczekiwanie jest tak cudowne. Dzięęęęki Agi!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...