Jest poniedziałek, więc znów żurnalujemy. Powoli się wkręcam i zaczyna mnie to bawić. Ale bez obaw, nie przerzucę się na pewno na ten rodzaj aktywności. Raz na dwa tygodnie mi wystarczy.
Znów przyszła moja kolej na wskazanie artysty. Więc wybrałam jednego z ulubionych, Roya Lichtensteina. A tu kilka słów o nim:
Roy Lichtenstein - amerykański malarz, grafik, rzeźbiarz.
Znów przyszła moja kolej na wskazanie artysty. Więc wybrałam jednego z ulubionych, Roya Lichtensteina. A tu kilka słów o nim:
Roy Lichtenstein - amerykański malarz, grafik, rzeźbiarz.
W latach 30. chodził do
nowojorskich klubów jazzowych
i szkicował
portrety muzyków. Był zafascynowany Charlie
Parkerem, Johnem Coltrane'em, Milesem
Davisem i sam próbował grać na saksofonie.
Malarstwo studiował w latach 40. na Ohio State University.
Początkowo malował
w stylu abstrakcyjnego ekspresjonizmu,
który
triumfował wówczas w amerykańskiej sztuce. Popartowski przełom nastąpił na początku lat
60.
Wtedy zaczął malować popularne postaci z kreskówek
Disneya.
Pierwszy jego popartowski
obraz Look Mickey powstał w 1961 r. Wkrótce jego inspiracją stały się komiksy,
reklamy i motywy z malarstwa innych artystów.
Zaprojektował gigantyczne murale
dla nowojorskiej
stacji metra
Times
Square
przy 42 Ulicy.
Jego obrazy są chętnie wykorzystywane w
projektach
wyposażenia wnętrz. Komiksowe postaci pojawiają się na ceramice,
tkaninach, a
nawet meblach.
A obrazki wyglądają tak:
W interpretacji pomogła mi ulotka złapana w tramwaju, a także wyzwanie żurnalowe na blogu SODAlicious, w którym znów postanowiłam wziąć udział.