Jak co miesiąc scrapkowy blog zaprasza do liftowania. Tym razem wzięłyśmy na warsztat ociekającą farbami i emocjami pracę Czekoczyny. U mnie znowu nie jest zbyt poważnie, ale jakoś do tych kolorowych zacieków tak bardzo pasował mi ten słodziakowy, bury łabądek. A że kolory farb intensywne, to wszelakie inne materiały musiały być spokojne. Gdy zbytnio próbowały się wyrywać i kraść spojrzenie odbiorcy, to chlust je gessem.
Do oryginału mi trochę daleko, ale proponuję wpatrywać się w brzydkie kaczątko pośrodku.
A w ogóle to chciałam Wam powiedzieć, że od bardzo dawna tak bardzo nie cieszyłam się z weekendu. Bo nie dość, że pracuję teraz w trybie etatowym, to jeszcze obrabiam te same rzeczy, które robiłam dotychczas. A wtedy doba staje się za krótka, oczy wiecznie zapuchnięte, a myśli rozbiegane. Dlatego perspektywa wieczoru, który mogę spędzić na luzie, bez przygotowywania żarcia na wynos, bez szykowania ubrania i bez nastawiania budzika, jest tak zajebiście piękna, że aż zbyt piękna.
O tak chciałam podzielić się prostą radością.
Teraz pora na materiały ze sklepu scrapki.pl, które okalają łabędzia:

Do oryginału mi trochę daleko, ale proponuję wpatrywać się w brzydkie kaczątko pośrodku.
A w ogóle to chciałam Wam powiedzieć, że od bardzo dawna tak bardzo nie cieszyłam się z weekendu. Bo nie dość, że pracuję teraz w trybie etatowym, to jeszcze obrabiam te same rzeczy, które robiłam dotychczas. A wtedy doba staje się za krótka, oczy wiecznie zapuchnięte, a myśli rozbiegane. Dlatego perspektywa wieczoru, który mogę spędzić na luzie, bez przygotowywania żarcia na wynos, bez szykowania ubrania i bez nastawiania budzika, jest tak zajebiście piękna, że aż zbyt piękna.
O tak chciałam podzielić się prostą radością.
Teraz pora na materiały ze sklepu scrapki.pl, które okalają łabędzia:
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
