Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bałagan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bałagan. Pokaż wszystkie posty

18 maja 2013

Poscrapujesz ze mną?

Szukając inspiracji na scrapkowego bloga, zaczęłam przeglądać tony wywołanych zdjęć. Natrafiłam wśród nich na fotki mojej magicznej komody, w której przechowuję wszystkie materiały do działań twórczych. Jak to się stało, że jeszcze żadne z tych zdjęć nie trafiło na scrapa? Trzeba było szybko to nadrobić.

Oczywiście na zdjęciu panuje idealny porządek i można by pomyśleć, że Lejdi to perfekcyjna pani domu. Nic z tych rzeczy. Już 5 minut po zrobieniu zdjęcia na blacie zapanował bałagan. Żeby więc stworzyć kontrast do tego przesłodzonego obrazka, jako tło wybrałam papier z kolekcji "Base Coat" firmy Kaisercraft. Obłażąca farba i stare drewno tworzą świetny klimat. Muszę zaopatrzyć się w większy zapas.
Dla rozjaśnienia dorzuciłam trochę słonecznie żółtych papierów z linii "Graphic Loop" Color Conspiracy i "Hello Pastel" Primy.

Ponieważ zdecydowałam się na długi napis, nie chciałam, by wyglądał nudno. Dlatego użyłam kilku krojów czcionek i dwóch kolorów. To także dobry trik, gdy nie chcecie od razu zużyć całego alfabetu, ale ćśśśś. Wykorzystałam duży i mały alfabet Primy, duże białe litery Kaisercraft i szary alfabet Echo Park Paper.

Razem wyglądają bałaganiarsko, ale to rozwiewa wszelkie wątpliwości na temat tego, czy jestem porządna.

Zwróćcie uwagę, że do Scrapków wróciły zajebiste drewniane papiery Base Coat!
A te materiały znalazłam w scrapki.pl

23 stycznia 2013

Przepis na twórczy szał

No i zrobiła mi się kolejka prac, że aż nie wiem, co kiedy puszczać. Ta dzisiejsza powstała na najnowsze wyzwanie w Art Piaskownicy. Przepis Sagitty był tak przyjazny, że mogłam nawet zapomnieć o nim podczas tworzenia, bo i tak łatwo było spełnić warunki. Do wykorzystania było: serce, słowo, metal i aparat fotograficzny. Świetny zestaw, prawdaż?
Mnie skłonił on do absolutnie spontanicznej zabawy, czego efektem jest kolejny bajzel.





Muszę dodać, że połowę zasług w tej pracy ma najlepsza z Gurek, która dostarczyła wszystkich fajniejszych materiałów tu użytych. Tak, tak, to jeszcze pokłosie 15 rzeczy, których było tak naprawdę 176 i wciąż z radością wykorzystuje je w kolejnych pracach. Tym razem przykleiłam kapsel, serducha i, co najważniejsze, rewelacyjny cytat. Leżał i czekał na swą chwilę, bo szkoda było mi go zmarnować. Aż w końcu uznałam, że już jego czas. I poszło!
Ponieważ, mimo wytycznych, ta praca w 100% oddaje mnie, zgłaszam ją w ostatniej chwili na Asiowe wyzwanie "Ja".

A w Piaskownicy możecie podziwiać fantastyczne pomysły dziewczyn, zrealizowane według tego samego przepisu.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...