Co to była za sobota. Wyczekiwałam jej jak na szpilkach. Tyle osób się zapowiedziało. Tyle sklepów. Tyle rzeczy nakupiłam z odbiorem na zlocie. No i nastała sobota. Nie udało mi się wcześniej opalić, schudnąć, ułożyć fryzury jak z Hollywood. Musiałam iść w całej okazałości. Nigdy nie spędziłam w saunie tylu godzin, ale to na pewno dobre dla zdrowia. Dla urody gorsze, jak włosy od razu klapną, twarz spływa, pot zalewa ubranie. Ale co tam. Na zdjęciach widać tylko część zniszczeń.
W zeszłym roku poszłam jako totalny świeżak. Bardziej na zakupy niż towarzysko. Bo nie znałam nikogo zupełnie. Dopiero potem poznałam blogi osób, którym wtedy zrobiłam zdjęcia. Teraz miałam już wielką nadzieję, że nawet jeśli ja będę się wstydziła do kogokolwiek podejść, to ktoś może pozna mnie. No i zdarzyły się takie baby, które skojarzyły ciocię Lejdi. Ja sama na szczęście też przewalczyłam swą naturę i podlazłam do mnóstwa dziewczyn. Jest na to fotograficzny materiał dowodowy. Może więc kilka obrazków i narracja.
 |
Pozowanki z Natolinkiem |
 |
I podmiana na Magdę M. |
 |
Z Uliettą i Nulą w pełnym słońcu |
 |
Jaszka obraca kasą |
 |
A z Maryszą robimy dzióbek |
 |
Marysza chwilę wcześniej poinformowała mnie i Antilight, że ponoć Antilight ma przyjechać (pozdro, Marysz) :D |
 |
Anna Maria też obraca kasą |
 |
Jaszka rozrabia |
 |
Były też Spice Girls |
 |
I sposób na podwędzenie kilku taśm |
 |
Olennka ma komunikat |
 |
A Nulka się styrała |
 |
Była też przekochana Jyoti, która mnie dorwała do fotki |
 |
Było macanie żurnali na żywo |
|  |
|
|
|
|
|
|
|
| I mizianie z Ulą |
|
|
|
|
 |
Zachwyty... |
 |
c hichranie... |
 |
i Jaszka wyskakująca jak Filip z konopii |
 |
Z Immacolą też były dzióbki |
 |
One zawsze powinny występować w duecie |
 |
Ulala, jakie pikne prace |
 |
A te jakie zacne |
 |
Było też macanie nowych papierów |
 |
I zazdrosne spojrzenia tych, co papiery SODAlicious dopiero dostaną |
 |
Nie obyło się bez lansu z organizatorką |
 |
Marysza z tego lansu poczuła się jak gwiazda |
 |
Było też publiczne przebieranie na Dworcu Centralnym |
 |
A nawet testowanie, czy podłogi faktycznie zostały wyczyszczone przed Euro |
Czyli cudny to był zlot, nie?
Zdjęć jest jeszcze dużo więcej, więc kto chce oglądać,
niech klika. Można wypożyczać oczywiście.
Komu podobała się moja broszka, niech stuka do
Asi raz dwa. Ona takie rzeczy w trzy minuty trzaska!
Teraz czekam, aż me zbyt duże lico pojawi się w setkach albumów, skrapów i innych akcesoriów.
I jeszcze, żeby nie było tylko jak w piśmie z modelkami, coś wykonanego ręcyma. Zrobiłam zakładkę do książki na literkowe wyzwanie konkursowe sklepu Lemonade. Niczego nie wygrałam, ale za to Anti zasugerowała, że może tego wymęczonego, śmierdzącego lakierem twora przygarnąć. To pewnie z litości, ale i tak bardzo mi miło.
 |
statystują paznokcie Antilight i Maryszy |
 |
Mam nadzieję, że to nie jest jakaś obciachowa książka porno. Jakby co, to własność Maryszy |
 |
I zakładka z nową właścielką |
No! To już chyba wszystko o zlocie. Może jeszcze pokażę Wam później foty ukradzione innym zlotowiczkom. Całuję wszystkie spotkane baby, a także te niespotkane - mam nadzieję, że nadrobimy.