Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzyka. Pokaż wszystkie posty

14 kwietnia 2012

Słodziej, najsłodziej

Dziś będzie różowo. O, jaka nowość. Takie zboczenie mam i jestem z niego dumna. Na początku lift przefajnego skrapa Naomi Atkins, zaproponowanego nam przez worqshop. Kompozycja z dużym zdjęciem jest świetna i bardzo przyjazna. Zmniejszyłam tylko nieco format papieru, bo nie miałam fotki aż tak wielkiej. Mam nadzieję, że nie wykastrowałam Lubego tym różem.




A żeby było z grubej rury, to będą dziś dwie robótki. Kolejną przygotowałam już dawno temu, ale z publikacją musiałam zaczekać. Zaszczyt mnie dopadł ogromny, bo dziewczyny z Art Piaskownicy zaprosiły mnie do gościnnego wyzwania muzycznego. Wytyczne do pracy ustaliłyśmy wspólnie z Ki - nuty, koronka, czarny marker, jednolite tło i koniecznie fragment tekstu piosenki. Bardzo mi na tym zależało, bo od dawna noszę się z zamiarem oskarpowania jednego z nich i bardzo potrzebna była mi motywacja. Chociaż słucham głównie energetycznej muzyki, przy której można poskakać, gdybym miała wskazać piosenkę, która najbardziej na mnie działa, byłoby to „Hallelujah”. Stworzona przez Leonarda Cohena doczekała się chyba miliarda interpretacji, ale ja najbardziej cenię tę ze ścieżki dźwiękowej filmu „Barfuss”, wykonywaną przez Reę Garveya. To chyba jedyny utwór, który potrafi mnie w zależności od sytuacji pocieszyć, rozanielić, doprowadzić do łez. Cieszę się, że w końcu udało mi się zrobić LO z piosenką w roli głównej. Szkoda tylko, że mokra farba pomiętoliła papier. Zawsze coś spieprzę, ech.



A tu piosenka, która inspirowała:



Was oczywiście też gorąco do tego wyzwania. Bardzo jestem ciekawa, jakie piosenki wybierzecie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...