Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spinacze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spinacze. Pokaż wszystkie posty

14 września 2012

Przypnij, zepnij, upnij

W moim spokojnym, papierowym świecie było mi tak miło i bezpiecznie. Wtedy to pełna podniecenia przyjęłam zaproszenie do DT Art Piaskownicy, myśląc, że nastroi mnie to do robienia prac częściej. Jakoś wyobrażałam sobie, że będę nadal bawić się papierem, bo przecież nic innego nie potrafię. Kolejne wyzwania tych sadystek udowadniają mi jednak, że mój bezpieczny świat przestał istnieć. Ot choćby taka Marysza. Rzuca nagle: zróbmy recykling drewnianych spinaczy! Yhyyyy. Jasne.
Najpierw planowałam się wymigać brakiem podstawowego materiału. Mam tylko denne plastikowe spinacze, z których nic ładnego wykrzesać się nie da. Ale wtedy przypomniały mi się te dwa cholerstwa, które ktoś kiedyś dorzucił mi do przesyłki z czymś innym. No i jaka wymówka teraz? Nie wypada łgać chyba. Musiałam więc się poddać i użyć głowy. Jedyne, co głowa była w stanie podpowiedzieć to: różżżżżżż.  Tak, coś z tą głową jest niedobrze. Ale w końcu posłuchałam, bo jaki miałam wybór?



Spinacze mogą służyć to umieszczania na stole karteczek z imieniem gości, gdy chcecie się bardzo popisać. Ponieważ spinacze mam tylko dwa, to Luby może się zdziwić, gdy następnym razem będziemy jedli schabowe, siedząc na podłodze przy stoliku kawowym, a ja podpiszę, po której stronie mebla ma zasiąść. Czy właśnie stworzyłam zdanie pięciokrotnie złożone?

Koniecznie obejrzyjcie inne prace naszego DT. Może pomysły reszty dziewczyn wydadzą się Wam bardziej przydatne. A jeśli też ktoś kiedyś obdarował Was drewnianym spinaczem, to nie macie wymówki, by do zabawy się nie przyłączyć.


Wspomnę jeszcze o kilku fotkach wrzuconych na fotobloga, który dawno już pokrył się kurzem. W końcu obrobiłam kilka zdjęć, które to ja zrobiłam Ani. Fotografa to ze mnie nie będzie, ale przynajmniej modelka ładna.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...