Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakupy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakupy. Pokaż wszystkie posty

22 listopada 2012

Świąteczna wyprzedaż u Lejdi

O rany, rany. Nie da się już wejść do sklepów, bo takie tłumy. Zaskoczenie mnie spotkało przeogromne, bo jak zawsze zapominam, że 2 listopada zaczynają się święta. Ale ja dziś mam dla Was propozycję bez tłumów, bez kolejek i nawet bez wychodzenia z domu. Świąteczne szaleństwo w sklepach przypomniało mi o kilku drobiazgach, które leżą w mojej komodzie i proszą by je wykorzystać. A ja jakoś oporna jestem i rzadko z nimi gadam. Wiele z nich wpisuje się właśnie w ten sezon. Zapraszam więc do grzebania w moich rzeczach. Bierzcie, co chcecie, łączcie w zestawy, żeby przesyłka wyszła taniej, zrzućcie się z koleżanką.
W komentarzach napiszcie literkę przyporządkowaną rzeczy, którą chcecie kupić. Przesyłka polecona powinna trzymać się okolic 5 zł. Tylko papiery kosztować będą 6 zł. Oczywiście na życzenie mogę zaryzykować wysyłkę listem zwykłym, na pewno tańszym.
Przepraszam, że fotki znów wyglądają jak cykane żelazkiem, ale niestety z pogodą nie wygram. Mam nadzieję, że każdą rzecz w miarę widać.
Uwaga, świąteczny Lejdi Store otwiera podwoje:


 A - SOLD magdalenardo     B - SOLD Gurka

C - SOLD Gurka

D - SOLD Ziabaa

E - mały dziurkacz choinkowy (wzór ma ponad 1 cm)

 

 F i G - torebki konfetti z grubej folii, kwiatki lub motylki. Otwarte i używane odrobinę, ale nadal jest tego mnóstwo

H - serduszka ozdobne ze sklejki, 8 szt. (wysokość 3 cm)

I - SOLD Gurka

J - SOLD malflu

KLMN - małe dziurkacze, wzorki widoczne na zdjęciu (wzory ok. 1 cm)

O - SOLD Mirak

P - 2 szt. papieru jednostronnego Śnieżny Poranek z kolekcji Na Strychu

R - SOLD Made by AJ S - SOLD Iwonakra



Zapraszam do zgłoszeń w komentarzach. Razem z zamówieniem podajcie swojego maila.

27 lipca 2011

Podróżny niezbędnik

Jutro wyruszamy. Do Pragi, na kilka dni. To chore, ale nie spakowałam jeszcze żadnych ubrań, kosmetyków i potrzebnych rzeczy, ale już wybrałam jakie akcesoria do scrapowania wezmę. Oczywiście tylko kilka dupereli, żeby mieć ładne wspomnienia z wyjazdu. Najważniejszym elementem tego zestawu jest czarny notesik. Niby zwykły, a jednak mnie powala. Notesik należy do kolekcji City firmy Moleskine. Ja nie wiem jak oni to robią, ale proste artykuły papiernicze działają na mnie jak magnes. Notesy z serii City to baza do zrobienia własnego przewodnika po mieście. W środku jest mapka, indeks ulic, schemat metra i kilka przydatnych informacji. Poza tym dużo wolnego miejsca podzielonego na kategorie w stylu 'nocleg', 'restauracje', 'sztuka' itp. Wiem, że mogłabym wziąć po prostu mały notesik i sama sobie to wszystko zrobić. Ale Moleskine wypaliło mi mózg, zamroczyło i podprogowo nasyciło mnie swoją koncepcją. Kupiłam od razu kilka miast w ramach zaklinania rzeczywistości. Że niby jak będzie czekał notesik, to na pewno tam pojedziemy. You fool!
Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie fakt, że Moleskine pożera umysły, a potem wyciąga horrendalne pieniądze. Ich wyroby są nieprzeciętnie drogie. Plus przesyłka zagraniczna. To właśnie zakup tych kilku magicznych rzeczy wywołał u mnie potężnego moralniaka i akcję 'KONIEC KUPOWANIA'. Na razie trzymam się dzielnie.
Ponieważ ostatnio Craftypantki chwaliły się, co zabiorą ze sobą na wycieczki, robię to i ja:


Do Pragi jadą: Moleskine City Praha, notes z kolorowymi kartkami, dwa flamastry, trzy cienkopisy, taśmy ozdobne, kilka bardzo płaskich stempli, brązowawy tusz, dziurkacz z gwiazdką, datownik i nudziarstwo - klej Magic.


Mroczny przedmiot pożądania

17 lipca 2011

Mały tuning

Doszłam ostatnio do smutnego wniosku, że naprawdę przesadzam z wydatkami. W rożnych dziedzinach. Gdy pomyślę, ile wydałam na scrapowe przydasie, to byłaby za to piękna podróż do jednego z wymarzonych miejsc. Żebym jeszcze używała tych rzeczy, to ok. W pasję warto zainwestować. Ale na wszystko, co podoba mi się w internetowych sklepach, mam potem w domu jakąś alergię. Dlatego mam mocne postanowienie. Koniec z wydatkami. Do rękodzielniczych zabaw mam już tyle atrakcji, że mogłabym chyba przez 20 lat coś z tego wyklejać. A w praktyce i tak najbardziej cieszą mnie metki od ubrań, wzorki wycięte z katalogów i jakieś śmieci znajdowane w kieszeniach. Jeszcze raz, dużymi literami.
AKCJĘ 'OSZCZĘDZANIE' UWAŻAM ZA ROZPOCZĘTĄ
oraz
NIE KUPUJĘ JUŻ NICZEGO DO SCRAPBOOKINGU
Oczywiście to samo dotyczy ciuchów, butów i innych rzeczy, których mam nadmiar. I to wszystko ma cel. Bo my z Lubym naprawdę uwielbiamy podróże. Jedna, ta mocno wymarzona, być może uda się już w przyszłym roku. Ostatnio wszelkie znaki na niebie i ziemi podpowiadają nam, by olać finansową dziurę i po prostu postawić wszystko na jedną kartę. Ale cicho sza, zobaczymy co z tego wyjdzie.
A tymczasem w ramach nowego planu na życie, zamiast kupować kolejny notes 'bo ładny', zajęłam się starym, który też kiedyś kupiłam 'bo ładny'. Po użyciu kilku gotowców już zaczął mnie trafiać szlag i w ruch poszły śmieci.



Tu się chyba jeszcze coś dorzuci


Tenże notes jest idealny do tuningowania, ponieważ wyposażono go w dodatkowe okładki z mlecznego plastiku. Dzięki temu nawet, gdy wrzucę go do torby, poprzyklejane szpargały będą bezpieczne. Tak wygląda po zamknięciu.


19 lutego 2011

I love Optima

Po tygodniu czekania, przybyła wreszcie. Moja śliczna Optima. Naciągnęłam Lubego na taki prezent gwiazdkowo-urodzinowy. Wnoszenie jej na trzecie piętro nie było może przyjemnością, ale tym większa radość wybuchła po rozpakowaniu pudła.
Cudo, cudo, cudo. Teraz niech wychowane na komputerach dziecko nauczy się jej używać.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...