Ponieważ mało mam zajęć, dorzuciłam sobie kolejne. Za to jakie fajne. Nula wymyśliła i obiecała, że będzie na luzie i bez zasad. Więc kto by nie zaryzykował.
Otóż, proszę państwa, powstał nowy kolektyw artystyczny o dźwięcznej nazwie RE-scrap. Będziemy co jakiś czas tworzyć sobie wesoło coś z niczego. Rzucimy hasło, a konkretnie nazwę śmiecia, którego użyjemy do celów skrapowych, a potem wytworzymy coś z tym właśnie przedmiotem. Ponieważ nie mamy zasad i bata nad głową, pewnie będziemy dość chaotyczne. Chaotyczne, ale urocze.

Taki mamy banner, wyprodukowany przez Miraka. A taki manifest wystosowała Nulka:
RE - bo 'rehab' od wszystkiego tego co MUSIMY robić: w pracy, dla DT itd.
RE - bo recykling
RE - bo regeneracja
RE - bo to zawsze kojarzy się z odpowiedzią
Naszym pierwszym zadaniem było użycie gazety. Ja wykorzystałam jedną po trzykroć.
Po pierwsze, powycinałam prostokąty z artykułów i stworzyłam na ich bazie warstwy pod zdjęciem. Po drugie, wykorzystałam tytuł artykułu, który idealnie przypasował do zdjęcia z wrocławskiego zlotu. A po trzecie, niezbyt widoczne wprawdzie, ten błękitny kawałek z chmurką to transfer obrazka. Praca sponsorowana przez 'Twój Styl'.
Gdyby ktoś poczuł się zainspirowany gazetowym tematem, niech śmiało wykleja coś swojego. Wszystkie bądźmy RE!
A tak prezentuje się nasz latający cyrk: