Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 12/12. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 12/12. Pokaż wszystkie posty

25 lutego 2013

Taka tam lekka ściema

Nie kryję się z moją niechęcią do kawy. Pijam z rzadka, głównie dla towarzystwa. Dotychczas jedynym miejscem, w którym opijałam się kawą była Portugalia, ale tam mają ziarno z Brazylii i znają się na rzeczy. Czasem jeszcze ulegam magii miejsca i pije kawę, bo atmosfera miła, a papierowy kubek wyjątkowo ładny. Tak ładny jak w Monsieur & Madame Cafe we Wrocku, do którego zabrały nas Mira i Dżasta. Zdjęcie leżało sobie cicho, aż tu nagle na Art Piaskownicy pojawiło się nowe wyzwanie 12/12 i mogłam zrobić coś w kawowym temacie.




Trochę to lewizna, bo scrap wygląda, jakbym była w kawie zakochana, ale mam nadzieję, że wybaczycie mi tę ściemę, obłudę i autopromocje.
Przy okazji wykorzystałam ulotkę z innej kawiarni, której bardzo nie lubię, ale czasem nie ma innego wyboru.
A teraz podzielę się z Wami czymś, co mnie jara niezmiernie i aż przestępuję z nóżki na nóżkę. Scrapperin ruszy wkrótce ze sprzedażą nowej, wiosennej kolekcji Belle Pastel. Te steeeempleeee!


I kilka słów od producenta. Pozwolę sobie koślawo przetłumaczyć:

Nasza nowa linia Belle Pastel to wiosenna kolekcja w lekkich i jasnych pastelowych kolorach. Sześć dwustronnych papierów i zestaw stempli przyda się w tworzeniu scrapów, minialbumów, kartek i wielu innych prac. To także świetne uzupełnienie projektów, w których dokumentujecie swoje życie z tygodnia na tydzień lub dzień po dniu. Kolekcja trafi do sklepów w połowie marca.

Our new line “Belle Pastel” is a spring collection in light and bright pastel color tones. Six double-sided papers and the clear stamp set (DIN A6) can be used on your scrapbook pages, mini albums, cards and much more. The line is also great for your weekly or daily life documenting projects. All products will be shipped to retailers and stores in mid March 2013.

Ja już nie mogę się doczekać, bo chce mi się wiosny na scrapach. I wiosny za oknem też!

A weekend znowu miałam bardzo towarzyski, męczący i przyprawiający o ból głowy. Ale może nie będę Was ciągle relacjami zamęczać.

29 stycznia 2013

To do Was, szaleńce

O rany, rany. Tydzień zaczęłam od zawodowego spięcia dupy, wielkiego stresu i nieprzespanych nocy. Ale już jest lepiej, choć najchętniej poszłabym teraz spać. Zanim jednak to zrobię, pokażę dzieło najnowsze.
Przyznam się. Nowe wyzwanie 12/12 na Art Piaskownicy wykombinowałam właśnie po to, by zmobilizować się do zrobienia tego albumu. Tematem jest tym razem podsumowanie 2012 r. pod kątem naszych pasji. Mój scrapowy rok przebiegał przede wszystkim pod znakiem wspaniałych spotkań. Aż trudno uwierzyć, ile z Was udało mi się poznać od czerwca. Na dowód ten wesoły album, który bardzo polubiłam, bo tyle tu fajnych wspomnień i uśmiechniętych buziaków.







To całe wesołe stado najpierw wzruszyło mnie przed Świętami, a teraz doprawiło jeszcze gula wzruszenia prezentami urodzinowymi. Nie byłabym sobą, gdybym się nie pochwaliła, więc niebawem będzie i o tym. A teraz ściskam wszystkie baby poznane osobiście i te, które dopiero będę miała okazję poznać.
No i koniecznie zobaczcie prace dziewczyn na piaskownicowe wyzwanie. Może też coś podsumujecie?

2 stycznia 2013

OMG, to już!

Omatulu, ale się działo ostatnio! Dopiero się otrząsnęłam po sylwestrowych szaleństwach i czym prędzej nadaję. Przybywam ze scrapem przygotowanym na chwilę przed końcem roku. Wykleiłam go na ostatnie wyzwanie 12/12 na Art Piaskownicy w 2012 r. Motywem przewodnim był teledysk do "The Final Countdown". O dziwo w Sylwestra nie było mi dane tego hitu usłyszeć, ale pewnie wiele z Was miało z nim do czynienia. U mnie skojarzenia poszły w stronę kiczu, brokatu, neonów i oczywiście odliczania.




A skoro jest już 2013 r. i wszyscy podsumowują, to ja mogę w skrócie powiedzieć, że dumna jestem ze spełnienia wielu postanowień zeszłorocznych. Najprzyjemniejszym z nich było spełnione po wielokroć 'odwiedzenie miasta, w którym nigdy nie byłam'. Nie dość, że przejechaliśmy dużą część nieznanej nam Portugalii, to także Sylwestra spędziliśmy w nowej dla mnie lokalizacji. Gdy tylko uda mi się wybrać jakieś najmniej kompromitujące zdjęcia, to zdam relację.
Ubiegły rok upłynął też pod znakiem intensywnego rozwoju scrapowej pasji. W 2011 r. zrobiłam pewnie ze trzy LO i kilka kartek. Przez ostatnie 12 miesięcy tłukłam natomiast jak szalona. Dzięki przystąpieniu do Liftonoszek, weszłam na dobre w świat LOsów. Machnęłam ich ponad 90. Było też sześć albumów. Wciąż za mało, bo tona zdjęć czeka na oprawę, ale wkręciłam się w tę zabawę ogromnie. Kartek nie będę nawet liczyć, bo już sama końcówka roku przyniosła ich niemal 40. Z pewnością pomogły mi w tym dwa mobilizujące DT: Art Piaskownica i Scrapki.pl. Nowy rok witam z dziewczynami z tych dwóch świetnych zespołów oraz z DT Scrapperin, w którym wkrótce zacznie się dziać, oj zaaacznie. Nie mogę się też doczekać, by pochwalić się nowym, nieco szalonym projektem. Ale to jeszcze za chwilkę.
I wreszcie dopiero w 2012 r. udało mi się poznać na żywo laski znane i podziwiane w blogosferze. Poszłam z grubej rury i naprawdę zaliczyłam mnóstwo cudownych spotkań. Doszło do tego, że jeszcze w ostatnim dniu roku widziałam się z dwiema z Was, a z jedną chlałam szampana o północy i spędziłam pierwszy dzień 2013 r. 
Mam nadzieję, że kolejny rok spędzimy razem i że nie zanudzę Was swoim chrzanieniem. Wszystkim cierpliwym dziękuję przeogromnie za każdą wizytę.
A teraz zostawiam Was z zagadką (zdaje się, że będzie to łatwizna). Z kim udało mi się spotkać jeszcze na sam koniec 2012 r.?

Podpowiedź 1:

Podpowiedź 2:

 Buzi for all!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...