Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dt scrapki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dt scrapki. Pokaż wszystkie posty

27 lipca 2013

Chwytaj słońce

Moje ulubione zdjęcia słońca to takie, gdy jest ono już blisko horyzontu i radośnie przebija przez coś. Przez trawy, drzewa, czyjeś włosy. Podczas ostatniej wizyty u Uli udało się przyłapać je na polu zielonego jeszcze zboża. Niedługo później zniknęło i przyszła pora na życie nocne.
Ale udało się na szczęście utrwalić ten ostatni słoneczny moment i fotka tylko czekała na taką okazję, jak słoneczny Tydzień Inspiracji w Scrapkach.
Z tymi promieniami i słonecznymi odblaskami od razu skojarzył mi się papier z kolekcji Yes Please Amy Tangerine. Żółte przebarwienia na nim przypominają słoneczne plamy.
Ponieważ ta kolekcja ostatnio podbija moje serce, to wyciągnęłam z niej jeszcze dwa papióry i skomponowałam w całość. 
Miłym uzupełnieniem okazał się cyferkowy papier z bardzo dawnej kolekcji Studio Calico.
Przyznam szczerze, że ostatnio scrapowanie totalnie mi nie szło, nie miałam weny, ze wszystkiego byłam niezadowolona. I wiecie co? Przypomniałam sobie, że ja kiedyś to używałam na pracach... śmieci. Hmmm, kojarzycie, nie? Bo ja jakoś o tym na moment zapomniałam. I stąd moje rozterki. Kiedy wyciągnęłam tekturę, metki i szmatki, to jakoś wszystko samo się skomponowało. Ufffff.

A tu lista wykorzystanych materiałów ze sklepu scrapki.pl

21 lipca 2013

Nowa gwiazda Instagramu

Jak wiadomo dziadzio Stasio jest naj, naj, naj. Był tu już kiedyś i skradł wszystkie damskie serca. Postanowiłam dać Wam kolejną okazję do wzdychania i rzucania stanikami. Dziadzio powraca, tym razem w wersji z hashtagiem.
Podczas ostatniej wizyty postanowiłam pozyskać jakieś nowe focie do kolekcji. A że dziadzio przystanie na każdy mój głupi pomysł, to sesja ruszyła raz dwa. Foty wyszły może nieostre, może nie jak ze studio fotograficznego, ale są megapamiątką. Dla dziadzia to że widział się na ekranie telefonu, gdy robiłam zdjęcia było pewnie szokiem, ale twardo pozował ze mną. Namawiałam na dzióbki, ale jakoś nam nie wychodziły, więc trudno. Nie z każdym musi być tak samo.
Już w momencie cykania tych wszystkich śmiesznych zdjęć wiedziałam, że muszą dostać swojego scrapa. Plan został zrealizowany.
Podstawą tej pracy jest kolekcja Amy Tangerine "Yes Please", która urzekła mnie kolorami i wzorami. Niemal wszystkie kawałki papierów użyte w tej pracy pochodzą właśnie z tej kolekcji.

W roli uzupełniacza występuje kolekcja Studio Calico "Here + There". Znów pocięłam mój ulubiony papier w strzałki, dodałam buttonik i najfajniejszy alfabet świata :)


Myślę, że teraz każda wizyta skończy się focią na insta.
Swoją drogą dziadzio kiedyś mnie zabił tekstem, że coś tam jest takie ważne, że chyba "wrzuci to na Fejsbuka". Yhyyy, wiem, zazdrość.
A te materiały pochodzą ze sklepu scrapki.pl:

10 lipca 2013

Taka ważna data, że aż można zapomnieć

Odkryłam nowy plus bycia w DT Scrapki.pl. To ostatnio moja jedyna mobilizacja do scrapowania. Szefowa każe i nie ma zmiłuj!
Latem wena mnie totalnie opuściła, bo najzwyczajniej w świecie nie chce mi się siedzieć w domu. Tyle się dzieje. Dlatego do scrapowania zasiadłam z lekką niechęcią. Szczególnie, że nie miałam zupełnie pomysłu na temat. Aż tu nagleeee...
Po raz pięćdziesiąty wertowałam stos wywołanych zdjęć i żadne nie wywołało u mnie ochoty na wyklejanie. Ale spomiędzy nich wysunęła się jedna, malutka fotka. Wywołana w tym rozmiarze w jakimś celu, pewnie do jakiegoś albumu. I ostała się w kopercie ukryta w całym pliku zdjęć. Kiedy tylko wpadła mi w ręce, wena przyszła natychmiast. Przypomniałam sobie bowiem, że to właśnie na scrapowym zlocie w Warszawie miało miejsce moje pierwsze spotkanie z Ulą, od którego niedawno minął właśnie rok. Mnie wprawdzie wydaje się, że to było już z dekadę temu, a tu tylko 12 miesięcy.

W roli głównej na pracy wystąpiły papiery z kolekcji Here + There marki Studio Calico. Uwielbiam ich wyraziste, niezwykle fajne wzory. Z tej samej kolekcji wykorzystałam też button oraz przecudny alfabet, z którym ostatnio nie mogę się rozstać.

Trzeba było oczywiście ostemplować pracę datą, bo to w końcu rocznica. Dopiero robiąc pracy zdjęcia, zauważyłam, że nawaliłam całe mnóstwo jakiejś daty z kosmosu. Brawo ja! Powinien być 30 czerwca, jest 6 czerwca. No taka właśnie jestem teraz rozgarnięta.



Mam nadzieję, że to nie ostatnia nasza wzruszająca rocznica i że przed nami diamentowe gody.
A to materiały ze sklepu scrapki.pl, które gorąco Wam polecam: 

27 czerwca 2013

Tuliiiimy!

Na blogu scrapkowego DT znów mamy comiesięczne wyzwanie tematyczne. Tym razem wystartowało ono w Dzień Przytulania i właśnie tej czynności jest poświęcone. Ja miałam okazję załapać się w poniedziałek na obściskiwanie na ulicy z jakąś obcą dziewczyną, która na zlecenie jakiejś firmy przytulała się do ludzi. Ja się pytam, czemu dziewczyna?
Nie wspomnę już, jak bardzo upalny był to dzień i jak bardzo ciężkie warunki pracy miała laska, która musiała przytulać się do tych mokrych ubrań.
No ale teraz o scrapie poświęconym znacznie milszemu przytulaniu. Miniony weekend był jednym z najfajniejszych w mym długim życiu, bo chyba nawet jako 15-latka nie czułam się tak bardzo 15-latką jak przez te kilka dni. Śpiewanie w samochodzie, skakanie do wody bez zwracania uwagi na falujący cellulit i wpieprzanie czekoladowego fondue na śniadanie to naprawdę wyczyny, które przybliżają prawdziwe życie do amerykańskich filmów.
Ale podczas tego weekendu było też trochę czasu na przytulanie. Najbardziej fotogenicznym przytulakiem (nie ujmując niczego dziewczynom, oczywiście) była sunia Mela, którą miałyśmy okazję poznać nad jeziorem. Wszelkie buldogowate psiaki budzą we mnie jakieś matczyne uczucia (no dobra, wszystkie psiaki, nie tylko buldogi), więc było trochę miłości. A instaxowy focisz od razu poleciał na scrapa.
Wykorzystałam na nim w większości najnowsze amerykańskie kolekcje ze scrapki.pl. Jeśli jeszcze ich nie przeglądałyście, to koniecznie nadróbcie!

Papier bazowy marki Pebbles to mój absolutny faworyt z kolekcji Lakeside. Znakomitym jego uzupełnieniem są dodatki z linii Yes Please Amy Tangerine.
Zakochałam się w kolorowych alfabetach i naklejkach. Wykorzystałam też nowe papiery Studio Calico oraz cudny ćwiek z psiakiem z kolekcji Here + There
 
Mam nadzieję, że Wasz dzień przytulania był równie słodki, jak mój.
A oto lista wykorzystanych materiałów: 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...