Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepis na. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepis na. Pokaż wszystkie posty

2 kwietnia 2013

Arnold + Sylvester = WNM

Zauważyłam taką prawidłowość, że gdy mam zrobić pracę według wytycznych, które nie są łatwe, rozwiązaniem okazuje się bałaganiarski street-artowy scrap. Tak było i tym razem, bo Maryszka rzuciła w Art-Piaskownicy poważne wyzwanie. W pracach miały znaleźć się: skóra, metal, pisak i strzałka. Prawie fura, skóra i komóra. Długo myślałam, skąd wziąć coś skórzanego, aż w końcu przypomniałam sobie, że w moim pudełeczku z metkami leży sobie taka przywieszka, świadcząca, że kupiłam kiedyś skórzane buty. No to uff, miało pójść z górki. Tylko do jakiej pracy pasować ma miniaturka martwej świni? Czy tam krowy? Postawiłam więc na coś absolutnie od czapy i oto jest:




Na zdjęciu przezajebiste dzieło, które można było oglądać kiedyś na jednym z warszawskich murów. Później zastąpiło je jakieś inne, mniej fajne. Na szczęście mam to udokumentowane i sikam za każdym razem, gdy widzę ten stos świnek.

A jeśli chcecie zmierzyć się z tym wyzwaniem, czekamy na Was w piaskownicy.


23 stycznia 2013

Przepis na twórczy szał

No i zrobiła mi się kolejka prac, że aż nie wiem, co kiedy puszczać. Ta dzisiejsza powstała na najnowsze wyzwanie w Art Piaskownicy. Przepis Sagitty był tak przyjazny, że mogłam nawet zapomnieć o nim podczas tworzenia, bo i tak łatwo było spełnić warunki. Do wykorzystania było: serce, słowo, metal i aparat fotograficzny. Świetny zestaw, prawdaż?
Mnie skłonił on do absolutnie spontanicznej zabawy, czego efektem jest kolejny bajzel.





Muszę dodać, że połowę zasług w tej pracy ma najlepsza z Gurek, która dostarczyła wszystkich fajniejszych materiałów tu użytych. Tak, tak, to jeszcze pokłosie 15 rzeczy, których było tak naprawdę 176 i wciąż z radością wykorzystuje je w kolejnych pracach. Tym razem przykleiłam kapsel, serducha i, co najważniejsze, rewelacyjny cytat. Leżał i czekał na swą chwilę, bo szkoda było mi go zmarnować. Aż w końcu uznałam, że już jego czas. I poszło!
Ponieważ, mimo wytycznych, ta praca w 100% oddaje mnie, zgłaszam ją w ostatniej chwili na Asiowe wyzwanie "Ja".

A w Piaskownicy możecie podziwiać fantastyczne pomysły dziewczyn, zrealizowane według tego samego przepisu.


19 listopada 2012

Wełniany szał

To zdjęcie niecierpliwie czekało na swoją kolej i w końcu radośnie rzuciłam się do oprawiania go. Powstało wtedy, gdy Warszawę nawiedził mój rudy wariat Agiszon. Scrap miał być mega zwariowany, jak ten babolec otoczony wełenką. I tak szalałam, szalałam i chyba przeszalałam sprawę. A może właśnie ten bałagan tu pasi?
Wykorzystałam wytyczne z nowego przepisu Humki na Art Piaskownicy: gwiazdka, włóczka, guzik i metka.



Ja sobie wylepiłam takie dziwadełko, a tu z rana zaglądam na bloga Agi i widzę ten album. Rozwalił mnie totalnie. A ja tu z takim pokrzywieńcem wyskoczyłam, uh, uh. Teraz już knuję nad albumem, żeby Agiszonek też miał co pooglądać. Lowju :D

Jeśli chcecie obejrzeć cudeńka piaskownicowych dziewczyn i przyłączyć się do wyzwania, klikajcie w obrazek.

22 października 2012

Wyzywam Was!

Ha! To musiało się wydarzyć. W końcu po dłuższym czasie zabaw w Art Piaskownicy zdecydowałam się na moje pierwsze, własne wyzwanie. Oczywiście postanowiłam zrobić to całkiem po swojemu i przygotowałam zabawę, w której sama chciałabym wziąć udział. Wytyczne mojego 'przepisu na...' są bardzo proste. Zapominamy o całym profesjonalnych świecie scrapbookingu i wracamy do źródeł. Robimy papierową pracę z wykorzystaniem samych niescrapowych elementów. Na Art Piaskownicy podałam przykłady rzeczy, które można wykorzystać. Ja oczywiście zdecydowałam się na zrobienie LO.



Wykorzystałam całe mnóstwo śmieciowych elementów, wymienię może tylko część: próbniki farb, ulotka z centrum handlowego, próbka tkaniny, zakładki indeksujące, metka, gazeta, rewers z biblioteki, pocztówka, instrukcja, a w charakterze farby wystąpił sok z buraczka.

Mam wielką nadzieję, że wesprzecie mnie w tym pierwszym wyzwaniu i nie pozwolicie, by pozostało bez zgłoszeń. Nie mogę się doczekać efektów. Dziewczyny z Art Piaskownicy rozwaliły mnie swoimi pomysłami. Zobaczcie tu:


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...